środa, 30 czerwca 2010

Laura


Namalowałam nową akwarelę.
Zatytułowałam ją Laura, od samego początku chodziło za mną to imię
i tak już pozostało.



Laura i Filon

A jawor był szumiący, ponury i siny,
miał dużo, dużo liści, jak drzewo na sztychu.
   - Koszyk miły pleciony był z cienkiej wikliny,
maliny w nim różowe śmiały się po cichu...

Filon w zielonym fraczku był jak pasikonik,
Laura miała łzy w oczach i przepaskę modrą,
wśród książkowej, pożółkłej i francuskiej woni
leżała, chudą rękę oparłszy o biodro.

Przyszli w proch się rozsypać (płascy jak kwiat w książce)
pod umówionym, sinym, szumiącym jaworem:
smutny, zielony Filon, Laura w modrej wstążce,
w bladej sukni i w wielkiej kamei z amorem. 

/Maria Pawlikowska-Jasnorzewska/ 


niedziela, 27 czerwca 2010

Madames

Coś drgnęło ...znalazłam wreszcie czas i ochotę 
aby oddać się moim ulubionym zajęciom.
"Stworzyłam" trzy kobiece zakładki do książek.
Niby nic specjalnego ale cieszę się, że mogłam
twórczo spędzić czas.
Oto one:


  

Pozdrawiam słonecznie Wszystkich odwiedzających:)

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Fotografia nr 10


 Zaproszona do zabawy przez Stokrotkę 
przedstawiam jedną z najstarszych w zasobach mojego komputera -10 fotografię.


Zdjęcie zrobione dawno, dawno temu w WPKiW w Chorzowie.

Do przyłączenia się do zabawy zapraszam:

Pozdrawiam bardzo, bardzo ciepło:)