Kilka tygodni temu zapisałam się na wymianę aniołkową
organizowaną przez Agnieszkę z blogu Mój mały świat,
a wczoraj przyszła do mnie taka niespodzianka
przygotowana przez Martę z Manufaktury piękna
Dzisiaj znów listonosz zadzwonił do moich drzwi
i proszę co przyniósł - prześliczne zawieszki od Różanego Anioła
( w ramach naszej indywidualnej wymiany)
Różany Aniele, Marto - bardzo Wam dziękuję!
Cieszę się z nowych drobiazgów, które sprawiły mi radość.
To jak kubek gorącej czekolady w pochmurny listopadowy dzień:)
3 komentarze:
Cmokajacy albo spiewajacy? Aniol jest przecudowny .Fajnie jest dostawac prezenty :)
Poz.Dana
Cieszę się, że te moje drobiazgi sprawiły Ci przyjemność! :)
Pozdrowienia od różanego...
Gratuluję Danusiu - takie piękne prezenty...i to prawie w tym samym czasie. Bardzo oryginalne te zawieszki. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz