Witam poświątecznie.
Dziękuję za życzenia i wszystkie miłe słowa
zawarte w komentarzach :)
Sutaszowe hafty całkowicie mnie pochłonęły,
szkoda tylko że w sklepach jest tak mały wybór
(kolorystyczny) taśmy tego typu.
Przynajmniej w mojej okolicy.
W międzyczasie wyszyłam dwa drobiazgi:
wisior i broszkę.
Do wisiora, oprócz taśmy sutasz użyłam szklanych (te niebieskie)
i akrylowych koralików , a do szycia cieniutkiej żyłki.
Broszkę szyłam jedwabnymi nićmi.
Doszłam do wniosku, że zdecydowanie lepiej szyje się nićmi z jedwabiu.
Poniżej biżuteria made in moi
7 komentarzy:
O jejku !!!!
Jakie cuda !!!!
Aż brak mi słów ;-0 co się niedzieje często ;-)
Piękności !!!
Pozadrawiam Aga
Zapraszam na wymiankę recyklingową do siebie http://ugrubcia.blogspot.com/2010/12/post-nr-44-wielka-wymianka-recyklingowa.html
Przepiekne, sama niewiem, ktore ladniejsze, zarowno ten w blekitach jak i zloty sa wspaniale, szczerze podziwiam :)
Dana, witam poświątecznie - masz rzeczywiście wspaniałe pomysły i spryt w rękach, że nie wspomnę o delikatności i subtelności w palcach...żeby wykonać takie dzieło!!! Dana jakbyś mi podała bliższe dane dotyczące tych taśm, to może znajdę coś ciekawego w naszych sklepach...wiesz co dwie, to nie jedna...oczywiście w poszukiwaniach "zaginionej..." kolorowej taśmy:))) Pozdrawiam serdecznie,pa.
Cudowne!
Danusiu szczęścia i samych anielskich chwil życzę w Nowym Roku!
Pozdrowienia od różanego...
Przepiekne,napatrzec sie nie mozna :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku zyczy Dana
Ależ to cudne...!!! Słów brakuje...Wielu podobnych i innych projektów w przyszłym roku życzę i mnóstwa energii do ich realizacji...Szczęśliwego Nowego Roku:)))! Pozdrawiam serdecznie, Ewa:)!
Prześlij komentarz