piątek, 28 października 2011

Jesienne róże


Dzisiaj pokażę tylko jeden koralo- naszyjnik.
W stonowanych barwach, niczym zamglony jesienny poranek.
Część korali ozdobiłam decoupage, pozostałe obdziergałam szydełkiem.
Kordonek w kolorze oliwkowa, złota zieleń i kremowa biel.
Właściwie zrobiłam go z myślą sobie, 
ale spodobał się mojej koleżance i już zawisł na jej szyi.
Zrobię sobie nowy, podobny, a radość koleżanki bezcenna:)


Pozdrawiam:)


piątek, 21 października 2011

Kot


Przedstawiam kolejny malowany kamień.


To już mój czwarty kamienny kot.
Muszę teraz namalować jakieś inne zwierzątko, 
chociaż koty to taki wdzięczny temat.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Życzę słonecznego weekendu:)



czwartek, 20 października 2011

Rozweselacze


Pisząc rozweselacze nie miałam na myśli żadnych płynów lub mieszanek rozweselających.
Nazwałam tak szydełkową biżuterię w wesołych kolorach.
W sam raz na pochmurne dni, do rozjaśniania szarych sweterków 
i ponurych min:)

Poniżej kilka sztuk mojego autorstwa.
  

Wiadomo przecież, że kolory leczą (to tzw.chromoterapia).

"- czerwony - podwyższa ciśnienie, dodaje energii, przeciwdziała depresji, wspomaga leczenie anemii, astmy, nerwobóli, impotencji
- żółty - ożywia i inspiruje, wzmaga kreatywność, przyspiesza gojenie się ran, pomaga w leczeniu cukrzycy i chorób przemiany materii
- niebieski - chłodzi, działa nasennie i znieczulająco, koi nerwy, pożądany w chorobach układu krążenia, infekcjach i oparzeniach
- zielony - uspokaja, przywraca równowagę, dodaje pewności siebie, pomaga w chorobach układu nerwowego, alergii i nadciśnieniu
- pomarańczowy - wzmacnia odporność, poprawia przemianę materii, dodaje odwagi i oddziałuje dodatnio na cały organizm, leczy bezsenność i choroby układu oddechowego
- fioletowy - usuwa zmęczenie, łagodzi stres, reguluje wydzielanie hormonów, wykorzystywany jest w leczeniu chorób na tle nerwowym, reumatyzmu, padaczki"
 (tekst w cudzysłowie pochodzi ze strony "kolory,które leczą")

Życzę radosnego spojrzenia na otoczenie.
Pozdrawiam:)

niedziela, 16 października 2011

Wygrana u Aldony


Wzięłam udział w candy zorganizowanym przez Aldonę 
na blogu Bagatelki i spotkała mnie miła niespodzianka.
To ja zostałam tą szczęściarą, która zagarnęła całą nagrodę:)
W piątek dotarła do mnie przesyłka, a w niej
dwa przepięknej urody wisiorki wykonane przez Aldonę z masy fimo
oraz całe mnóstwo korali i kamyków.
Piątek był dniem pochmurnym i raczej nie nastrajał optymistycznie, 
ale otrzymany prezent sprawił, że poczułam
jak gdyby przez ołowiane chmury przedarł się promień słońca.
Co tu kryć, od razu mi się humor poprawił.
Oto moja nagroda.



Aldono jeszcze raz dziękuję!

Pozdrawiam i życzę wszystkim tygodnia pełnego dobrego humoru!



poniedziałek, 10 października 2011

Golfiak


Nareszcie skończyłam, dzierganie było trochę monotonne,
bo różyczki według tego samego wzoru
(chwilowo zrobię sobie od nich przerwę).
Golfiak - otulak podobny do tego z poprzedniego posta, 
ale włóczka innej jakości i inaczej się układa.
Kolory - szarości i śliwkowy.



Dla urozmaicenia, komplecik szydełkowej biżu
w wesołej pomarańczowej barwie.


Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia:)



wtorek, 4 października 2011

Zielono mam w głowie...


...a raczej na głowie i pod szyją.
W ramach mojej osobistej akcji zielonym w zimę
wydziergałam szydełkowy komplecik.
Włóczka wełniano-akrylowa, 
wysokogatunkowa, przyjemna w dotyku,
nie rzuca się na szyję żeby ją zagryźć:)
Komplecik prezentuje się tak:


Za modelkę posłużyła "Mańka" (manekin) mój 
ostatni nabytek:)
Teraz mogę śmiało powtórzyć za poetą:

"Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu. 
Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną..."
                                ("Zielono mam w głowie" -Kazimierz Wierzyński)

Czego  i Wam życzę:)
Pozdrawiam:)