Nazwałam tak tę bransoletkę,
bo nie tylko kolorystycznie kojarzy mi się z lasem,
leśnym jeziorem (baśniowym siedliskiem rusałek)
i wszelkimi leśnymi klimatami.
bo nie tylko kolorystycznie kojarzy mi się z lasem,
leśnym jeziorem (baśniowym siedliskiem rusałek)
i wszelkimi leśnymi klimatami.
Jej splot przypomina mi fakturę młodej, zielonej szyszki.
Mogłam nazwać ją "Szyszka" ale "Rusałka" brzmi o wiele lepiej :)
Wyplotłam ją z koralików Toho: Super Duo i Round
według tutoriala udostępnionego przez Elfen
3 komentarze:
Bardzo fajna bransoletka. Zieleń działa uspokajająca :) Pozdrawiam
Heee, a mnie akurat ssie w żołądku i te kolory kojarzą się ze szpinakiem, który bardzo lubię. Bardzo ładna bransoletka.
Ale cudo!!!! Piękna!
Prześlij komentarz