środa, 20 października 2010

Szydełkiem


Postanowiłam spróbować swoich sił 
w dzierganiu szydełkowych zwierzaczków
i z pomocą kursów zamieszczonych na cafe.art  
zrobiłam takiego pieska (no powiedzmy, że to piesek).


Ku mojemu zdziwieniu, spodobał się mojemu synowi 
(który już nie jest małym chłopcem) i zaraz zamieszkał w jego pokoju.

Wyziergałam również szaliczek - sprężynkę
według wzoru umieszczonego przez Wiki 
Wprawdzie różnych szalików i innych ocieplaczy szyi
jest w sklepach całe mnóstwo- do wyboru i koloru
ale taki zrobiony własnoręcznie cieszy najbardziej. 



Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz zapraszam
do udziału w organizowanym przeze mnie candy. 




7 komentarzy:

Asia i anioły pisze...

Słodziak,naprawdę!!!
Dla mnie troszkę przypomina owieczkę:) ale wierzę,że niedługo obejrzymy inne cudeńka! A Pani zawsze robi śliczne rzeczy!!!
Ja zrobiłam swoja pierwsza czapkę dla mojej panienki małej i jestem z niej dumna:)
Pozdrawiam

Grasza44 pisze...

Dana Ty to jesteś zdolniacha!!! Nie dość, że pięknie malujesz, robisz cuda z masy, to jeszcze robótki szydełkiem "popełniasz" . Piesek śliczniutki, a szalik i to w moim ulubionym kolorze, jest wspaniały - gratuluję!!! Pozdrawiam Cię i zostawiam z moją rozdziawioną "gębą":)))

Lamarta pisze...

Sympatyczny piesek, a szalik bardzo pomysłowy - pewnie, że najfajniej jest nosić coś własnoręcznie zrobionego:)

Rose pisze...

To jesteś wszechstronnie utalentowaną Duszyczką :)
Piesek uroczy!
Szaliczek to dobra sprawa na jesienne chłody do tego bardzo ładnie Ci wyszedł. Jeszcze czapeczka, rękawiczki i w świat ;)

Peninia / Gosia pisze...

Urocze prace:)
Ślicznie dziękuję Ci za odwiedziny na blogu.Bardzo mi miło i ciepło na serduchu!
Życzę wspaniałych chwil,ślę uściski i buziaczki -Peninia:)

decou-galeryjka pisze...

psiutek jest w pięknym kolorze - gratuluję udanego debiutu!

Unknown pisze...

Psiaczek jest śliczny, cudowności z masy solnej, szaliczek też mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie!